czwartek, 21 lipca 2016

Chcesz oszukać alkomat? Lepiej nawet nie próbuj

Czasami, aby wykazać się tak zwanym chłopskim sprytem, przychodzą nam do głowy różne dziwne pomysły. Wszystko po to, żeby zaoszczędzić, coś zyskać, ugrać czy po prostu komuś zaimponować. Nie inaczej jest z badaniem trzeźwości. Wizja wpadki podczas kontroli drogowej po tym, jak poprzedniego dnia mocno zabalowaliśmy albo – co jeszcze gorsze i godne potępienia – wypiliśmy piwo czy dwa, u niektórych wyzwala pokłady wątpliwej kreatywności.



Cwaniactwo nie zawsze popłaca, zwłaszcza kiedy chcemy oszukać alkomat. Jednak ludzka wyobraźnia nie zna granic, o czym szybko można się przekonać buszując w odmętach internetu. Co forum, to bardziej odjechane pomysły. Można co prawda nieźle się uśmiać podczas lektury tych "porad", ale tak naprawdę budzi to też przerażenie – w końcu chodzi o namawianie do bezkarnej jazdy po alkoholu!

Mięta sposobem na alkomat?

Palmę pierwszeństwa dzierży stara, sprawdzona guma do żucia. Popularna wśród nastolatków chcących uniknąć konsekwencji po powrocie z imprezy (w niekoniecznie trzeźwym stanie), jest też często polecana przez kierowców.

Niekiedy wspomina się też o płynie do płukania ust lub miętowych pastylkach, w każdym razie chodzi o to, że intensywny zapach mięty rzekomo uniemożliwia wykrycie alkoholu w wydychanym powietrzu. Nic podobnego – alkomat bada poziom alkoholu, a nie świeżość oddechu, więc takie metody lepiej stosować przed randką zamiast podejmować skazane na porażkę próby oszukania alkomatu.



Pomysł z płynem do płukania ust jest tym bardziej kuriozalny, że jednym z jego składników jest alkohol. Można więc jeszcze bardziej sobie zaszkodzić.

"Kulinarne" sposoby na alkomaty

Kawa – pobudza, pomaga w koncentracji i aktywizuje. Często pobudzana na kaca w celu chociaż minimalnego postawienia organizmu na nogi, zwłaszcza w połączeniu z wzięciem zimnego prysznica. Ale żeby była to metoda na uniknięcie konsekwencji badania alkomatem? Według internetowych znawców, tak. Tutaj kolejny kubeł zimnej wody na rozpalone głowy speców od oszukiwania – zawarta w kawie kofeina ma zerowy wpływ na zawartość wydychanego przez nas powietrza.

Skoro już jesteśmy w kuchni, dlaczego by nie spróbować warzyw? Szczególnie tych, które odznaczają się silnym zapachem – mowa o czosnku i cebuli. Według co "sprytniejszych" doradców z internetu to sprawdzony sposób na to, aby wykiwać alkomat. Co ciekawsze, w obiegu krąży też wersja z octem i olejem. Ale – jak mówi przysłowie – "oliwa sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa", więc alkomaty i tak powiedzą prawdę.

Jak oszukać alkomat? Może monetą?

Internet podsuwa nam również takie pomysły, jak na przykład włożenie monety pod język, udawanie, że dmuchamy w alkomat albo – to już naprawdę odlot – odgryzienie ustnika w alkomacie. Można odnieść wrażenie, że tego typu porady nie są pisane serio. Kto wie? Może to jeden wielki żart?

W każdym razie nie traktujmy takich pomysłów na serio. Nie ma możliwości oszukania alkomatu. Wystarczy być odpowiedzialnym kierowcą i po prostu nie prowadzić po alkoholu. Warto też zaopatrzyć się w takie urządzenie, najlepiej w sprawdzonym sklepie. Sprawdź również, jak skalibrować alkomat – dowiesz się tego wyłącznie u profesjonalnego, sprawdzonego dostawcy.

czwartek, 14 lipca 2016

Nietrzeźwy pracownik w Twojej firmie? Zobacz, jak zareagować


Niejeden pracodawca spotkał się z dość kłopotliwą sytuacją, gdy jeden z jego pracowników przyszedł do pracy nietrzeźwy. Często nie wiadomo, co wówczas można zrobić, jakimi możliwościami dysponujemy oraz jak brzmią przepisy. Przede wszystkim każdy przedsiębiorca zatrudniający pracowników powinien pomyśleć nad zakupem alkomatu.

Rozpoznanie, czy zatrudniona w firmie osoba jest po spożyciu alkoholu, nie sprawia większych trudności. W oczy od razu rzucają się takie charakterystyczne cechy, jak niecodzienne zachowanie, bełkotliwa czy niewyraźna mowa, zapach alkoholu lub chwiejny krok.

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nakazuje pracodawcy uniemożliwienie nietrzeźwemu pracownikowi wykonywanie obowiązków służbowych. W decyzji mogą pomóc również nagrania z kamer przemysłowych i zeznania współpracowników.

Zanim to zrobimy, koniecznie – według prawa – musimy przekazać podwładnemu pełną informację o przyczynach zakazu wykonywania pracy.

Co może zrobić pracodawca?

Jeżeli decyzja już zapadła, pozostaje kwestia tego, co robimy dalej. Otóż wtedy należy przeprowadzić badanie, które albo wykonamy samodzielnie, albo zajmą się tym odpowiednie służby porządkowe (policja lub straż miejska).

Jeżeli pracownik wyraża zgodę, a Ty posiadasz alkomat, możesz przystąpić do samodzielnego sprawdzenia jego trzeźwości. Podwładny może też zażądać obecności innego pracownika firmy, do czego musisz się zastosować.



Po skończonym teście trzeźwości należy sporządzić protokół, w którym muszą znaleźć się informacje na temat okoliczności i przyczyn badania.

Alkomat: co może nam powiedzieć?

Niezbędna jest także wiedza o definicji trzeźwości, opisana w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Artykuł 46 ust. 3 podaje, że nietrzeźwy jest ten, u kogo badanie alkomatem wykazuje:

powyżej 0,25 mg alkoholu w 1 dm3 w wydychanym powietrzu,
powyżej 0,5‰ stężenia alkoholu we krwi.

Obowiązuje ponadto osobna definicja związana ze "stanem po użyciu alkoholu". Decyduje o nim o nim:

0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3 w wydychanym powietrzu,
od 0,2‰ do 0,5‰ stężenia alkoholu we krwi.



Tylko alkomaty wyróżniające się wysoką czułością sensora i odpowiednimi atestami dadzą precyzyjny wynik pomiaru. To fundamentalne kryterium, jakim powinieneś kierować się przy podejmowaniu decyzji, jaki alkomat kupić. W przeciwnym razie przegrasz sprawę w sądzie z powodu niewiarygodnego wyniku badania.

poniedziałek, 11 lipca 2016

Ergonomia a wybór fotela

To, jakI fotel biurowy wybierzesz do gabinetu, będzie mieć wpływ na Twoje zdrowie (a zwłaszcza na kręgosłup) i komfort pracy. Liczy się nie tylko wygląd fotela, co oczywiście jest też bardzo ważne, ale przede wszystkim jego ergonomiczność.

Nauką, jaka zajmuje się istotnym elementem naszej codzienności, jest właśnie ergonomia. Polega na badaniu, czy warunki stanowiska pracy odpowiadają fizycznym i psychicznym wymaganiom człowieka. Definicja sformułowana przez Polskie Towarzystwo Ergonomiczne jest taka:

Ergonomia jest to nauka stosowana zmierzająca do optymalnego dostosowania narzędzi, maszyn, urządzeń, technologii, organizacji i materialnego środowiska pracy oraz przedmiotów powszechnego użytku do wymagań i potrzeb fizjologicznych, psychicznych i społecznych człowieka". (źródło: ergonomia.info.pl)

Słowo ergonomia wywodzi się z greki. Ergon to praca, a nomos oznacza prawo/zasadę. Ciekawostką jest fakt, że podstawy tej nauki stworzył w 1857 roku Polak, przyrodnik Wojciech Jastrzębowski. 

Obecnie ergonomia to wraz z estetyką elementarne kryterium oceny, gdy wybieramy fotele obrotowe, które są podstawowym wyposażeniem biura.

Jako że spędzamy na nich codziennie po kilka godzin, pracując przy komputerze i przybierając nienaturalną pozycję, nasze zdrowie jest narażone na pewne dolegliwości i schorzenia. Najbardziej zagrożony jest nasz kręgosłup.


Dlatego fotele biurowe powinny spełniać cały szereg norm, dzięki którym praca w pozycji siedzącej nie tylko nie będzie zagrażać Twojemu zdrowiu, ale zapewni Ci również komfort.

Oto cechy fotela  zaprojektowanego z myślą o ergonomii:

1) Stabilna i funkcjonalna podstawa, najlepiej w postaci sprawdzonego rozwiązania, jakim jest pięcionóg na kółkach.

2) Miękkie i wygodne siedzisko z możliwością dopasowania wysokości. Regulacja powinna pozwolić na swobodne ustawienie stóp na podłodze oraz ułożenie ud równolegle do podłogi.

3) Regulowane podłokietniki, na których oprzesz ręce i dasz im odpocząć. Dobrze by było, gdyby były obite miękkim materiałem.

4) Oparcie fotela także musi być regulowany, ponieważ ten wspiera Twój kręgosłup. Koniecznie powinno umożliwić dostosowanie kąta odchylenia i regulację wysokości.

Idealny fotel obrotowy tworzy synergię ergonomii i przyjemnych wrażeń estetycznych. Model, który zaoferuje Ci komfort i atrakcyjny wygląd, na pewno wzbogaci Twoje biuro.



poniedziałek, 4 lipca 2016

Dmuchane SPA marki Intex

Branża basenów ogrodowych także korzysta z rozwoju technologii, co pozwala na skorzystanie z pewnego luksusu, dotychczas traktowanego jako niedostępny dla osób niedysponujących wystarczającą ilością gotówki. Sytuacje na szczęście się odmieniła, dzięki czemu możesz cieszyć się własnym SPA, które rozstawisz w swoim ogrodzie lub wewnątrz domu.

Relaksująca kąpiel z bąbelkami to najlepszy sposób na odprężenie się po ciężkim dniu w pracy. Umożliwi Ci to Intex PureSpa™! Specjalny System Fiber-Tech i aż 120 dysz, które uwalniają bąbelki masujące całe ciało, czynią ten basen ogrodowy jedyną w swoim rodzaju atrakcją.




Wodny masaż działa rewelacyjnie na nasze zdrowie – nie ważne w jakim jesteś wieku, a ze SPA mogą korzystać też najmłodsi. To na pewno będzie dla nich ekstra zabawa!

Intex PureSpa™ świetnie sprawdzi się latem w Twoim ogrodzie. Nie ma chyba nic lepszego niż wypoczynek połączony z hydromasażem w promieniach słońca, prawda? Ale to nie wszystko. Wspomnieliśmy już o pozytywnym wpływie hydromasażu na Twoje zdrowie, więc teraz kilka słów na ten temat.

Na kąpielach skorzysta przede wszystkim Twój kręgosłup, przeciążony codzienną pracą. Co więcej, hydromasaż ukoi bóle nadwyrężonych więzadeł, mięśni i ścięgien, a do tego łagodzi skutki stresu. Z pewnością ucieszy Cię to, że Intex PureSpa™ ma również system podgrzewający wodę, co pozwoli Ci dowolnie ustawiać jej temperaturę.

 

Masz przed sobą funkcjonalny model dmuchanego SPA, który nie ma sobie równych!
To wspaniałe uzupełnienie rozrywki, którą zapewniają również cieszące się popularnością baseny ogrodowe.